Mleko

Mleko w naszej diecie

Zacznijmy od początku :)

Czym różni się alergia od nietolerancji?

Alergia to nieprawidłowa odpowiedź układu immunologicznego na białka zawarte w mleku. Aby poprawnie rozpoznać alergię na mleko należy zbadać poziom przeciwciał IgE przeciwko białkom mleka krowiego i poszczególnym składnikom mleka - alfalaktoalbuminie, betalaktoglobulinie oraz kazeinie.

Alergie pokarmowe wbrew pozorom nie dotyczą jedynie przewodu pokarmowego.

Objawy mogą przyjmować postać skórną: atopowe zapalne skóry, pokrzywka czy swędzenie. Mogą dawać również mniej oczywiste objawy jak np. uporczywy kaszel, kichanie, katar, nawracające stany zapalne gardła, zaburzenia funkcjonowania układu moczowego, przekrwienie spojówek, przewlekłe bóle mięśni i stawów, zaburzenia snu czy migreny.

 
W przypadku nietolerancji mleka, a dokładniej laktozy – cukru występującego w mleku, przyczyna leży w braku lub w niedoborze enzymu – laktazy, który rozkłada laktozę na glukozę i galaktozę.  Nie są tutaj zaangażowane, żadne mechanizmy immunologiczne, jak ma to miejsce w przypadku alergii.

Problemy z trawieniem laktozy są wynikiem niedoboru enzymu – laktazy. Nie rozłożona laktoza, ulega w jelitach fermentacji, powodując różnego rodzaju dolegliwości: wzdęcia, bóle brzucha, przelewanie, biegunki, nudności, wymioty, uczucie pełności.

Testem, którym możemy potwierdzić nietolerancję mleka jest test oddechowy. Jednak już samo wstąpienie objawów ze strony przewodu pokarmowego po spożyciu nabiału jest dla nas ważnym sygnałem.  

 


Co z dietą?

W przypadku alergii na białka mleka krowiego należy zastosować dietę eliminacyjną i wyłączyć z jadłospisu mleko i jego przetwory pod każdą postacią. Należy pamiętać, iż produkty mleczne mogą znajdować się w gotowych wyrobach i potrawach, nawet tam, gdzie się ich nie spodziewamy (np. w wędlinach, lekach) dlatego warto dokładnie czytać etykiety!

W przypadku nietolerancji laktozy, z diety należy wyeliminować produkty bogate w ten składnik, a więc przede wszystkim mleko. Chociaż tutaj również ważne jest czytanie etykiet produktów spożywczych, bo laktoza jako dodatek może pojawić się w wielu innych produktach. W większości produktów mlecznych tj.: jogurty, sery czy kefiry - laktoza jest już rozłożona, a więc nie będziemy musieli radzić sobie z jej trawieniem.

Obecnie na rynku dostępnych jest wiele produktów bez laktozy oraz zamienników roślinnych np. mleko migdałowe czy kokosowe, którymi możemy zastąpić mleko krowie.

Co ciekawe surowe mleko, prosto od krowy, zawiera enzymy pomagające nam trawić laktozę, dlatego można spotkać osoby, które na co dzień piją naturalne mleko krowie i czują się dobrze, a po spożyciu mleka pasteryzowanego UHT, mają objawy nietolerancji.

 


 

Jakie są więc plusy z picia mleka:

  • Mleko jest bardzo pożyteczne zwłaszcza dla dzieci do 5-6 roku życia. Mleko matki jest najlepszym pożywieniem dla dziecka, jednak w przeciwieństwie do mleka krowiego zawiera niewielkie ilości kazeiny, z którą dobrze radzimy sobie w małych ilościach (poza nielicznymi przypadkami ostrych alergii lub chorób autoimmunologicznych).
    W mleku znajdziemy także hormon wzrostu IGF-1, który jest bardzo przydatny u dzieci właśnie w okresie wzrostu, ale już u nastolatków ten hormon będzie przyczyną trądziku, a u dorosłych przyspieszy starzenie.
  • tłuste mleko i niektóre jego przetwory są dobrym źródłem kwasów tłuszczowych i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach A, D, E i K.
  • niepasteryzowane mleko, kefir, jogurty i niektóre sery zawierają bardzo korzystne dla nas probiotyki (bakterie), które dobrze wpływają na florę bakteryjną naszych jelit i chronią przed wieloma schorzeniami.

 


Kiedy jednak mleko będzie nam szkodzić?

  • Jeżeli zaobserwujemy u siebie pierwsze objawy alergii lub nietolerancji. Warto już wtedy skorygować swoją dietę. Stałe drażnienie jelit wpływa na cały organizm. Co więcej nadwrażliwość na kazeinę kojarzona jest z chorobami autoimmunologicznymi, autyzmem czy chorobą Leśniewskiego Crohna i często idzie w parze z anemią i innymi niedoborami.
  • Zaburzenia hormonalne, zespół policystycznych jajników czy niepłodność, to również sygnał do zmiany diety. Mleko przemysłowe zawiera dużo estrogenów i innych żeńskich hormonów (dzięki, którym krowy dają więcej mleka), jednak ich nadmiar może zaburzać gospodarkę hormonalną kobiety.
  • W przypadku chorób autoimmunologicznych jak np. Hashimoto, nabiał może nasilać objawy choroby, a więc również w takich przypadkach warto wykluczyć go z diety.


Niedobory i osteoporoza

Wiele osób wykluczenie mleka z diety wiąże z licznymi niedoborami, zwłaszcza z niedoborami wapnia i ryzykiem wystąpienia osteoporozy.

O czym trzeba pamiętać, to fakt, że w przypadku jakichkolwiek problemów jelitowych, będziemy mieć do czynienia z upośledzonym wchłanianiem wszystkich składników odżywczych. A więc tym samym jesteśmy narażeni nie tylko na niedobory wapnia, ale wielu innych witamin i minerałów.

W takim przypadku picie mleka, które dodatkowo podrażnia nasz przewód pokarmowy, na pewno nie pomoże w lepszym wchłanianiu, a wręcz przeciwnie.

Co ważne dobrze zbilansowana dieta zawierająca zamienniki mleka, pozwala na pokrycie zapotrzebowanie na białko i wapń. Warto również pamiętać, że dla zdrowych kości ważne są również takie składniki jak magnez, fosfor (w odpowiedniej ilości), cynk, krzem, bor, potas, mangan oraz witaminy A, D, K, witaminy z grupy B (zwłaszcza kwas foliowy i witaminę B12) oraz witamina C. Te wszystkie składniki odżywcze znajdziemy w zielonych warzywach, nasionach roślin strączkowych, orzechach, pełnoziarnistych produktach zbożowych, owocach i rybach. Więcej wapnia niż w mleku znajdziemy chociażby w sardynkach, brokułach, migdałach czy nasionach sezamu.


Osteoporoza a dieta?

Za powstawanie osteoporozy nie jest odpowiedzialny jedynie niedobór wapnia i białka w diecie.

Prawdziwą przyczyną problemów są zaburzenia hormonalne i złe przyswajanie wapnia spowodowane zaburzeniem równowagi wapniowo-magnezowej oraz niedostateczny poziom witamin A i D.

Zwiększenie ilości wapnia w diecie, poprzez zwiększenie ilości produktów mlecznych wcale nie zwiększa jego przyswajalności, a wręcz przeciwnie. Zbyt duża podaż białka może skutkować wzmożonym wydalaniem wapnia z organizmu.

W świetle obecnej wiedzy, dla zapewnienia dobrej mineralizacji kości, najbardziej optymalne wydaje się zapewnienie prawidłowej podaży białka na poziomie 0,9–1,0 g/kg mc (w tym 50% białka powinno być pochodzenia zwierzęcego).

Warunkiem koniecznym jest jednak odpowiednia podaż wapnia oraz spożycie odpowiedniej ilości alkalizujących warzyw i owoców. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na optymalny stosunek Ca (mg) do białka (g), który powinien wynosić 16 do 1.

 

admin, 2017-05-25 10:06:53Wstecz